Udało się dziewczyny. Zaczynam wierzyć, że jak się bardzo czegoś chce, to się to osiągnie.
Pamiętacie, pisałam w poprzedniej notce o mojej wycieczce do przedszkola i reakcji dyrektorki na moją osobę?
No i miała do mnie dzwonić w poniedziałek, ale nie zadzwoniła. Już byłam zrezygnowana i myślałam, że nic z tego nie będzie. Ale zadzwoniła dzisiaj rano do mnie z informacją, że jak tylko skończy mi się obecna umowa o pracę (w niedzielę), to od razu w poniedziałek mam się rejestrować na bezrobociu, załatwiać sobie badanie lekarskie i od połowy października mam u niej w przedszkolu staż. Jako pomoc nauczycielska, więc prawdopodobnie na jednej z najmłodszych grup. Staż jest podany na moje nazwisko, więc nikt inny nawet nie może się o niego ubiegać.
Rany tak się cieszę, że zaraz wyjdę z siebie.
Nie znam więcej szczegółów, ale jak tylko się dowiem, to Wam napiszę.
A póki co jeszcze 3 razy do sklepu i 2 tyg mniej więcej urlopu, a potem ta moja wymarzona praca.
Będę robić to, co kocham! :)
Oh yeah! Gratulacje :))
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńCzekamy na relacje ;)
UsuńGratuluje kochana widzisz wszystko sie uklada ;)
OdpowiedzUsuńTak, teraz już mam wszystko czego mi było potrzeba :)
Usuńgratuluje aby bylo tak juz zawsze ;)
UsuńWalczyłaś o to naprawdę wytrwale, więc jak najbardziej Ci się należy :)) Cieszę się razem z Tobą! :*
OdpowiedzUsuńJeszcze w to nie mogę uwierzyć :D
UsuńUwierzysz gdy rzucą się na Ciebie te słodkie dzieciaki ;)
Usuńa nie mówiłam, że się w końcu uda ;))
OdpowiedzUsuńmoje gratulacje!!
mówiłaś :*:*
UsuńJa też się strasznie cieszę :)
OdpowiedzUsuńGratuluję! Wiara czyni cuda! :D
OdpowiedzUsuńTo ja Ci życzę, żeby Ci udało z tym i żebyś nie miała tak jak ja dziś... Miałam obiecany staż, wszystko szło pięknie, tylko trochę długo czekałam... żeby dziś się dowiedzieć, że decyzja negatywna - podziękowania w stronę UP...
OdpowiedzUsuńGratulacje :) I powodzenia w pracy!
OdpowiedzUsuńwiedziałam, wiedziałam, że jeśli w coś wierzymy, jeśli o coś walczymy to to MUSI się udać i nie ma że nie! strasznie sie cieszę razem z Tobą :D ;**
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię. Ja w ogóle nie potrafię rozmawiać z dziećmi, a co dopiero się nimi zajmować! ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję ; )
OdpowiedzUsuńGratuluję!!!!
OdpowiedzUsuńNo to super, cieszę się :)
OdpowiedzUsuńZ tego wniosek, ze nie warto trwac w bylejakiej pracy.Tym bardziej, ze ma sie wyksztalcenie calkiem inne.Gratuluje!
OdpowiedzUsuń