W czwartek były urodziny Krzysia. Zaraz po zajęciach pojechałam do niego i spędziliśmy razem ten wieczór. W prezencie kupiłam mu wymarzony zegarek, na brązowym pasku, ze złotą obwódką i wskazówkami na czarnej tarczy (niestety zapomniałam zrobić zdjęcia i Wam pokazać ;/), a do tego upiekłam placek z truskawkami w kształcie serca.
W poniedziałek idę na ostatnią już wizytę u dentysty i przygoda z zębem zostanie wreszcie zakończona. Już nie mogę się doczekać i mam nadzieję, że z efektu będę zadowolona przez długi czas.
Po wizycie mam zamiar udać się do fotografa, bo chcę sobie zrobić aktualne zdjęcie- zaczynam właśnie od poniedziałku szukać pracy. Na razie w opcji na weekendy, bądź dorywczo, albo gdyby było coś fajnego w zawodzie to na pół etatu. Doszłam do wniosku, że przyda nam się trochę dodatkowej kasy i nie ma co czekać aż wrócimy z wakacji, bo niewiadomo, czy wtedy będą jakieś oferty- wiadomo jak to teraz jest z pracą i że muszę łapać wszystko, na czym da się trochę zarobić, chociaż takie dorywcze prace jak np. przy inwenturze czasem chcą by ktoś przyszedł liczyć towary. A Krzyś ze swojej strony obiecał zapytać właściciela restauracji (zna go trochę), czy jak zacznie się okres wesel to nie chcieliby kogoś na kelnerkę w czasie wesel właśnie tylko. Trzymajcie kciuki, żeby udało mi się coś w miarę sensownego znaleźć.
Między nami dobrze. Z każdym dniem coraz bardziej świata poza sobą nie widzimy. Dobrze mi z tym. Temat pierścionka i ślubu nadal się przewija. Ale nauczyłam się cierpliwości :P, choć po cichu odliczam, że to już najpóźniej za 9 miesięcy... :D
A dzisiaj idę na obiad do teściowej- ciekawe, jak będzie...
Cos ty z tymi zebami robila?:P Oo obiad u tesciowej a z jakiej to okazji? ;)
OdpowiedzUsuńLeczyłam- niestety trzeba było :)
UsuńBez okazji :D
To czesto sie spotykasz z tesciowa?:D
OdpowiedzUsuńNo dość często, bo dość często jestem u K. :)
Usuńpowodzenia kochana w szukaniu roboty:)
OdpowiedzUsuńi miłego czasu z teściami:)
dzięki! :)
Usuńzycze powodzenia!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńI jak polubilyscie sie z tesciowa? ;)
OdpowiedzUsuńRóżnie to bywa. Raz lepiej, raz gorzej. ale jest lepiej, niż było na początku :)
UsuńRobienie zebow i szukanie pracy - piatka! :) widze, ze jedna z blogerek ma podobne "problemy". Zycze powodzenia :)
OdpowiedzUsuńps. czemu 9 miesiecy? tak sobie przejrzalam szybciutko Twojego bloga i jestescie dosyc mlodym zwiazkiem, chociaz... z drugiej strony co ja wiem o zwiazkach :P :) ale ciekawosc oczywiscie kazala mi sie zapytac, hehe.
zapraszam do zabawy, info na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńO zęby trzeba dbać, bo leczenie ich to nic przyjemnego.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za pracę! I za jak najszybsze oświadczyny ;)
P.S. Podobnie jak koleżanka wyżej zapraszam do zabawy.
no to powodzenia zyczyc w przezyciach z dentysta aby to bylo ostatnie spotkanie i jednie kontrole co pol roku byly jako oficjalnosc i w szukaniu pracy:)
OdpowiedzUsuńaaa i mam nadzieje ze obiad u tesciowej minal w milej atmosferze :)
ja zawsze mam problem co kupić T. na prezent... a co do pracy to sie z Toba zgodze że w tych czasach praktycznie każda jest dobra, liczy sie żeby wogóle ją mieć. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak po obiadku u teściowej?:)
OdpowiedzUsuń