Dzisiaj są imieniny K. Jak już pisałam, prezent już mam. Szczerze mówiąc jestem cała zestresowana, czy mu się w ogóle spodoba. Zawsze się staram, żeby prezentami trafiać w gusta osób obdarowywanych, bo sama nienawidzę nietrafionych prezentów.
K. dzień spędza w pracy, więc pojadę do niego dopiero wieczorem. Trochę mnie ta uroczystość nie bawi, jako że będzie polegała na siedzeniu z jego rodzicami przy wspólnym stole. A jego rodzice, szczególnie mama, bardzo lubią się naśmiewać z moich planów i poglądów. Nauczyłam się już tym nie przejmować i większość rzeczy zostawiać po prostu dla siebie, ale jakby nie było miłe to nie jest.
Nadal leniuchuję. Książka w ręku i czytam jedną powieść za drugą. Pracy nadal szukam. Dzisiaj byłam na dwóch rozmowach, obie w charakterze kelnerki. Mam czekać na telefon, no to czekam. Jutro jadę na kolejną, tym razem w charakterze animatorki, której głównym zajęciem jest praca z dziećmi. Powiem Wam, że to może być fajne, jako że w moim przyszłym zawodzie wymagają doświadczenia w pracy z dziećmi, tylko coś mi się zdaje, że godziny i zapłata do bani.
Ogólnie mam luz z tą pracą. Wcześniej się spinałam, bo to od października zaoczne studia i z czego opłacić? Ale okazuje się, że kochanych rodziców mam i mogę na nich liczyć w każdej sytuacji. Otóż mam szukać tak długo aż znajdę coś, co mnie zadowoli, a oni mi opłacą wszystko. Dziękuję! :)
Także luz blues i w końcu coś znajdę :)
W poniedziałek muszę jechać zawieźć te papiery na uniwerek. A obudziłam się oczywiście dzisiaj, że nie mam aktualnego zdjęcia, więc jeszcze muszę szybko w piątek zrobić. A tak mi się nic nie chce, że najchętniej bym leżała do góry brzuchem i zbijała bąki. Szkoda, że za to nie płacą. :P
P.S. wpadnę do Was później. :)
oj na pewno będzie dobrze:) miłej zabawy, a docinkami się nie przejmuj, ważne że Cie lubią:)
OdpowiedzUsuńDobrze mieć takich rodziców ; )
OdpowiedzUsuńTacy rodzice to skarb :)
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała, żeby płacili za nic nie robienie. ^^
OdpowiedzUsuńPowodzenia na studiach i w szukaniu pracy.
Animator fajna sprawa. Oby się udało!
OdpowiedzUsuńA co do studiów, mogę zapytać w jakim mieście?
Bo ja też teraz mgr... :)
Mam nadzieję, że uda się złapać jakąś pracę. Praca Animatora na pewno byłaby fajna. :)
OdpowiedzUsuńNo cóż...niektórzy cięzko pracują, żeby opłacić studia/mieszkanie/życie i o wakacjach mogą zapomnieć a niektórzy mogą się opieprzać na całego, bo rodzice wszystko opłacą i złego słowa nie powiedzą a na ewentualne oferty pracy można noskiem kręcić, bo zapłata i czas do "bani"...Dziewczyno, a co ty potem w cv wpiszesz? Leżenie na tapczanie? Czytanie książek? Robienie zakupów?
OdpowiedzUsuńwhat a life...
Żółć Cię chyba z zazdrości zalała, jak widzę.
UsuńNie po to studiuję, by siedzieć na kasie za 5 zł na rękę, wydawać 200 zł na dojazd i by zostawało mi 800 zł na miesiąc.
Co do opłacania. Nie sądzę, by w wieku 22 lat wszyscy opłacali wszystko sami za siebie. Jak Ty tak robisz to gratuluję :) Tylko trochę żal mi Ciebie, bo jesteś już tak skwaszony życiem, że czytając Twoją wypowiedź odniosłam wrażenie, że napisała to osoba mająca z 60 lat. Cóż, może masz 60 lat, bo w końcu brakowało Ci odwagi, by jakkolwiek się podpisać. Bo Anonimowy, to tyle co nikt :P
ale czasem nicnierobienie też jest męczące, nie? za to też powinni płacić :D
OdpowiedzUsuńja kiedyś także wysłałam CV na animatorkę, niestety przeszło bez echa, jak caaaaałe mnóstwo cv, które swego czasu wysyłałam ...
mam nadzieję, że ten wieczór jednak miło spędziłaś :))
u mnie teraz jest tak, że nie mogę pracować, to wydzwaniają z ofertami :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że imieniny K. mimo wszystko były udane:)
OdpowiedzUsuńWidzę,że wrociłaś:)
OdpowiedzUsuńi jak prezent sie spodobal? Chyba nie jest tak zle siedziec z przyszlymi tesciami?
OdpowiedzUsuńi jak tam po imieninach K ? ;)
OdpowiedzUsuńA jaki prezent kupiłaś? Spodobał się?
OdpowiedzUsuńCzyli już wiesz, że teściowa nie będzie zbyt fajna. Ale nie przejmuj się tym ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że rodzice są w stanie Cię tak wspierać :) To bardzo dużo :]