Dobra, w ekspresowym tempie zostałam przyjęta do mojej kochanej pani doktor. Zadzwoniłam wczoraj, z pytaniem czy jest szansa, żeby dostać się na wizytę do końca tygodnia i zostałam przyjęta wczoraj po pracy, czyli około 21.
Mówię Wam, jak weszłam do gabinetu, to tak mi serce biło z nerwów, bo strasznie się bałam, że się okaże, że będzie jednak Kruszynka, albo jeszcze coś gorszego.
Okazało się, że wszystko jest ok, jednak prawdopodobnie przez zmianę trybu życia, nagły spadek wagi i nieregularny tryb życia, mój organizm zwariował i zapomniał, że musi przyjść @.
Dostałam luteinę. Mam ją brać i czekać do 20.09 na @. Jeśli się nie pojawi, to czekają mnie badania hormonalne, krew itp. Mam nadzieję, że się pojawi.
Ech, a tak chciałam uniknąć @ na naszym wyjeździe.
No tak, bo ja wam przecież nic nie mówiłam, 6.09 mamy z K. urlop i na 8 dni znikamy w Bułgarii :) będziemy grzać dupy nad Morzem Czarnym :)
Co do planów, o których wspomniałam w notce... to... cóż mamy ustaloną datę ślubu. 25.06.2016.
Data odległa, ale... musimy nazbierać finanse :) Teraz to będzie możliwe, bo oboje będziemy pracować :)
Nie, nie zaręczyliśmy się jeszcze :) Ale zamierzamy. Najpierw jednak chcemy uzbierać część pieniędzy, a zaręczyny prawdopodobnie będą w przyszłym roku, bo zawsze mówiliśmy z K., że po mojej magisterce i z tego co wiem, to K. tego się trzyma.
Oglądamy sobie póki co pierścionki, sale i suknie ślubne. Na szczęście mamy w tej kwestii podobny gust :)
Aż mnie ciarki przeszły po całym ciele jak przeczytałam, że macie datę ślubu ;) Fajnie. A dlaczego akurat ten dzień, akurat ta data, a nie na przykład tydzień później? :D Mówisz Kruszynka, to nie coś złego, ale doskonale rozumiem Twoje obawy, przecież to nie zabawka no i w czasie studiów to tak trochę ciężko by było, miejmy nadzieję, że z Twoim ciałem wszystko w porządku, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW sumie to nie ma konkretnej przyczyny wyboru akurat tej daty :)
Usuńooo to zleci raz dwa i Ty też będziesz się weselić na własnym ślubie ajć :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję :)
UsuńJejkuuu minie szybciutko!
OdpowiedzUsuńJa bym chciała 25.08.2018r.
Bo wtedy będzie dokładnie 6 lat jak znam Dawida. I wtedy 25 wypada w sobotę ;D
Ale powiedział, że nie chce tyle czekać ;p
To może uda się prędzej :)
Usuńp.s. nie mogę wejść do Ciebie!
Bylebyś była zdrowa i wszystko było ok.
OdpowiedzUsuńCo do planów na przyszłość, oby Wam się wszystko poukładało. :)
Aż za 3 lata? Czyżby jakieś duże weselisko? :P To dobrze, że wszystko okej ;) Bułgaria? Zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńNie jakieś duże, ale uzbierać 30 tys w rok to raczej marne perspektywy mamy na to :P
UsuńNo niestety, wesela do tanich nie należą :) Ale jak się chce to wszystko można ;)
UsuńGratuluję, szybko zlecą te 3 lata, a czerwiec to najpiękniejszy miesiąc na ślub ;))))
OdpowiedzUsuńUdanego urlopu :))
Mam nadzieję, że szybko :) i że wszystko się uda :)
UsuńDbaj o siebie, coby w okolicach ślubu organizm nie spłatał najmniejszego figla :)
OdpowiedzUsuńDbaj o siebie, coby w okolicach ślubu organizm nie spłatał najmniejszego figla :)
OdpowiedzUsuńOjejku! Moje gratulacje! Ale fajnie! :D ;**
OdpowiedzUsuńi bardzo dobrze, że tak szybko Cię przyjęła ta lekarka ;* fakt, kiedy zmieniamy tryb życia to to sie zawsze odbije na naszym organizmie, także trzymam kciuki żeby się jak najszybciej unormował! :*
tak myslam ze to pewnie nerwy stres i organizm poszalal choc coz roznie to bywa ;)
OdpowiedzUsuńhmm rok 2016 wydaje sie taki odlegly ale znajac zycie szybko to zleci zwlaszcza jak bedziecie w ciagu tych przygotowan do tego dnia ;)
to udanego pobytu w Bulgarii ;) czekam na zdjecia ;)
3 lata zlecą zanim się obejrzysz ;)
OdpowiedzUsuńZawsze mi się wydawało, że zaręczenie się następuje w momencie, kiedy para stwierdza, że weźmie ślub... Nie ogarniam tego, ale kij. :P Gratulacje w każdym razie! I udanego wyjazdu życzę. ;)
OdpowiedzUsuńOł je! Faktycznie zleci, a potem będziecie żyli długo i szczęśliwie! ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSzybko to zleci:)
OdpowiedzUsuńPrzecież my wczoraj obchodziliśmy swoją pierwsza rocznicę ślubu Kościelnego:)