wtorek, 22 listopada 2011

7.

Ostatnio dopadły nas gorsze chwile. Ale chyba każdy czasami ma gorszy dzień i najważniejsze, że wszystko potrafimy sobie jakoś wyjaśnić. Chociaż upór mojego Krzysia w pewnych kwestiach jest nie do pokonania. Zanim go poznałam myślałam, że to ja jestem uparciuchem, ale jednak porównując się do niego, chyba jeszcze mi do uporu daleko.

Dzięki Bogu teściowa dała trochę odpustu z tym swoim ględzeniem o zamykaniu drzwi. Nawet słówkiem nie pisnęła na ten temat ostatnim razem. Byłam w szoku. Za to nadal napastuje mnie swoimi gadkami o jedzeniu- twierdzi, że za mało jem i że- uwaga!- będzie to miało wpływ na to, że nie będę mogła mieć dzieci. Już niech się tak o te swoje przyszłe wnuki nie martwi. Zresztą jem doprawdy całkiem normalne ilości, ale już tak mam, że jak ktoś mi rozkazuje w tym momencie jeść, to nie będę i już (chyba jednak jestem też uparta:P). Jednak ogólnie mniej na mnie naciska, a to dlatego, że straciła chwilowo zainteresowanie "starą synową", bo brat Krzysia poznał nową dziewczynę. W zasadzie nie wiem, czy dziewczyna to dobre słowo, bo to już kobieta. Zbliża się bowiem do czterdziestki i jest od niego starsza o 7 lat. Niby to taka sama różnica jak między mną a Krzysiem, ale jakoś tak dziwnie, by kobieta była aż tyle starsza- mężczyźni wolniej dojrzewają :D

Udało mi się też podebrać K., żeby cokolwiek wydusić z niego na temat tego pierścionka, który oglądaliśmy na wystawie sklepowej- pamiętacie? Otóż dowiedziałam się tylko tyle, że: "wszystkiego dowiem się w swoim czasie, a on już ma wszystko zaplanowane". Czyli za dużo się nie dowiedziałam, prócz tego, że jest coś na rzeczy. Pozostaje tylko czekać. Obstawiam maj 2012.

38 komentarzy:

  1. Ostatnio wszystkie znajome pary miały małe problemy, jakiś taki czas przyszedł.

    To dobrze, że odpuściła, trochę więcej swobody będziecie mieli ;)
    Swoją drogą, czemu taki dorosły chłop dalej mieszka z mamą/rodzicami?

    Nie zdziwiłabym się, gdybyś się jednak wcześniej doczekała pierścionka ;) Dzisiaj oglądałam w internecie z szafirami, ach...

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana ja obstawiam święta ;***

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasia:

    mieszkają osobno tylko po sąsiedzku. Dwa domy na jednej posesji i jej nie przeszkadza trzaskający mróz ani nic żeby wychodzić od siebie i w kapciach przemierzać podwórze i bez pukania wchodzić do K. domu. :D niezła jest nie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Tomaszowa:

    nieee, chyba za szybko. Coś czuję, że na rocznicę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiem Ci, że każdy człowiek jak i każdy związek ma prawo mieć gorszy dzień/gorsze chwile. Wbrew pozorom i one są nam potrzebne. Najważniejsze to się nie dać! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. La Petitte Princesse:

    więc jesteśmy już dwie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Crystal:

    Tak, to prawda, a już zwłaszcza jak człowiek przemęczony i wszystko go wkurza :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Albo jak na dokładkę dochodzą inne ,,nieszczęścia'' :) Szlag człowieka czasem trafia... :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A mnie nerwusa słynnego to już w ogóle :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj w klubie, w takim razie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hahah, Kochana, jak czytałam ten post to prawie jakbym czytała o sobie :P prawie, bo do mnie wąty sieje 'teściu', znaczy wąty.. po prostu nie przypadliśmy sobie do gusty, o.
    A po drugie o tym pierścionku- usłyszałam od E. to samo, że ma wszystko zaplanowane, że On już wie, a ja nie i, że wszystko w swoim czasie :P ja obstawiam kwiecień-lipiec 2012 :D

    OdpowiedzUsuń
  12. No jak to w związku, są lepsze dni i gorsze dni. Ważne to umieć się pogodzić :)
    A co do twojej przyszłej teściowej.. może i ma racje z tym jedzeniem.
    Oho ho, zaręczyny się szykują? No to piękne wydarzenie przed Wami. No i nie czekaj na ten dzień. jak ma nadejść to nadejdzie w chwili, której najmniej się będziesz spodziewała :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. o ja zareczyny? mega szybko jak dla mnie no ale nie znam sie na tym... szczescia zycze:)

    OdpowiedzUsuń
  14. z doświadczenia wiem, że z pierścionkami nie ma co naciskać, bo na własne życzenie kobieta psuje sobie całą radość z niespodzianki :P

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nooo facet coś kombinuje :) nie naciskaj to będziesz miała super niespodziankę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. No to ciekawe kiedy zrobi Ci ta niespodziankę :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Czyli pewnie i Ty niedługo dołączysz do grona Szczęśliwych Narzeczonych:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wiesz co, teściowe przeważnie uwielbiają karmić swoich synów i synowe, to już takie pokolenie.
    A co do Twoich wątpliwości odnośnie różnicy wieku - zakładałam, że taka młoda osoba jak Ty będzie bardziej tolerancyjna.
    Tolerancja nie dotyczy przecież tylko Ciebie i tego zamykania drzwi, ale i pozostałej części świata :), chyba nie chciałabyś, żeby ktoś z rodziny wypowiadał się na Twój temat.
    Znałam małżeństwo o dokładnie takiej różnicy, bardzo szczęśliwe. Ona odeszła zresztą szybciej dlatego, że się rozchorowała, a on, też już w poważnym wieku - ożenił się ponownie.
    Wiesz, taka różnica kłuje w oczy we wcześniejszym wieku, ale przedział między 30 a 40, o ile mężczyzna jest dojrzały, mnie osobiście nie razi, o ile tylko oboje są z takiego wyboru zadowoleni.
    Sorry, że tak długo o tym piszę, ale opieram się na własnych obserwacjach, może Ty masz jakieś powody tej niechęci wobec nowej kobiety w rodzinie, nie wiem. Ale tak z założenia mówić że to dziwne to wg mnie trochę dla niej krzywdzące.
    Pozdrowienia i powodzenia z tym pierścionkiem!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciesze się ze teściowa troszkę odpuściła :) I miło że Twój Krzyś ma wobec Ciebie plany :) Tylko pozazdrościć... Ja nie wiem kiedy się doczekam...

    OdpowiedzUsuń
  20. Paulina:

    to jesteśmy w takiej samej sytuacji! Ależ Ci nasi mężczyźni tajemniczy no nie? :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Szczęśliwa rodzinka:

    myślę, że jednak nie ma, bo sporo przesadza, zresztą K. mówi, że ona tak już ma i po części ją rozumiem, bo zachowuje się jak moja babcia, która robi dokładnie to samo :D
    Staram się nie wypytywać za bardzo i dać się ponieść temu co będzie, ale ciekawość mnie zżera :P

    OdpowiedzUsuń
  22. diablich:

    na razie mgliste plany. Obstawiam maj a więc to już będzie rok naszego związku- chyba dosyć normalny termin czasowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Smoczyca:

    też tak myślę, ale ta ciekawość tak zżera :P
    ale daty nie chcę znać, chciałam się tylko upewnić, że ma coś w planach xD

    OdpowiedzUsuń
  24. Żaba:

    ach wiem, ale to takie trudne nie pytać! :P

    OdpowiedzUsuń
  25. dziewczynaM:

    na pewno Wam napiszę :)

    OdpowiedzUsuń
  26. iw:

    ale czy ja gdzieś napisałam, że nie toleruję nowej dziewczyny, że czuję do niej niechęć?
    nie przypominam sobie, żebym coś takiego napisała.
    Napisałam że faceci później dojrzewają i że mnie dziwi taka różnica w zależności kobieta starsza od faceta, ale nigdzie nie wspomniałam, że tego nie toleruje i że ich nie popieram.
    Wręcz przeciwnie bardzo się cieszę ich szczęściem.
    A co do wypowiadania się na mój temat, to nie przeszkadza mi to i jestem do tego przyzwyczajona. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. maj..piękny miesiąc;)juz nie mogę się go doczekać,ale Ty na pewno jeszcze bardziej;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  28. Monisia:

    oj tak, chciałabym już maj!

    OdpowiedzUsuń
  29. A mi mój pierścionek zaręczynowy ukradziono :-( Mnie z mężnym dzieli 9 lat, ja jestem tą młodszą :-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Kalina:

    jak to ukradziono?!
    Ostatnio poznaję mnóstwo osób, które dzieli spora różnica wieku. Może dlatego, że sama jestem w takim związku teraz ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. hmm dla mnie i tak za szybko no ale ja to antyzwiazkowiec jestem wiec to zupelnie inna bajka dla mnie....

    OdpowiedzUsuń
  32. Niezła jest, naprawdę :pp Współczuję takiej teściowej.

    OdpowiedzUsuń
  33. diablich:

    dla każdego inna pora jest dobra.
    mi to odpowiada i to najważniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Kasia:

    jeszcze dostałam zaproszenie na imieniny od niej :P szok. no, ale może będzie miło.

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Dziękuję za poświęcony mi czas. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz słowo od siebie.(jeśli nie jesteś z bloggera, proszę o pozostawianie swoich adresów, żebym mogła zajrzeć również do Ciebie).
Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy użytkowników anonimowych, jak również komentarzy chamskich, wulgarnych i cechujących się brakiem kultury.