Jestem, jestem.
Nigdzie się nie ulotniłam, tylko jakoś tak... doba ma za mało godzin jak dla mnie. Nie da się jej jakoś rozciągnąć?
Niby nie powinno mi brakować czasu, w końcu mam przecież wakacje. Złudne to jednak jest. Rankiem pomagam w pracy mamie, żeby łatwiej i lepiej jej to szło, później pędzę na odchudzający spacer z psem (odchudzający psa, a nie mnie :D), wieczorami spotykam się ze znajomymi, albo z K.
W czwartek mam absolutorium, i w końcu oficjalnie zobaczę mój dyplom na oczy, bo niby się obroniłam, ale jeszcze go nie widziałam. A w niedzielę z samego rana ruszamy w kierunku Zakopanego. Cieszę się bardzo, bo to pierwsze moje wakacje z K. i to 7 dni sam na sam. Już się nie mogę doczekać.
W międzyczasie biegam więc po sklepach i kupuję to, co jeszcze zostało do kupienia przed wyjazdem. Trochę jest tych spraw do pozałatwiania.
Zarejestrowałam się też UP i czekam na oferty pracy od nich. Pomiędzy oczekiwaniem wyławiam co ciekawsze oferty pracy z neta. Dziś byłam na pierwszej rozmowie kwalifikacyjnej. Myślę, że poszło mi nieźle. Ale na efekty muszę czekać do po 20 lipca, dopiero wtedy ma być coś wiadomo.
No to, tak na szybcika dałam znać, ze żyję. Teraz znowu lecę, więc zajrzę do Was jutro. :*
W takim razie życzę udanego wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńJaka miła niespodzianka, a już byłam pewna że nie piszesz tego bloga. Udanego wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńNiedawno wróciłam. Dziękuję :)
UsuńZakopane?!:D Pojechałabym chętnie, ja pracuję, ale urlop od 20 lipca, więc może na spontana uda się coś zorganizować :)
OdpowiedzUsuńMy już mamy chyba od 3 miesięcy zaklepane :D
UsuńU nas nie da się nic wcześniej zaklepać, bo ja już wiem kiedy mam urlop, ale z Michała urlopem, tzn. z jego zjazdem z Niemiec różnie bywa, czasem bywa że wypada tak jak sobie wyliczymy, ale czasem musi wrócić np. tydzień później, więc zaplanować się nie da:) wszystko spontan:) jak ładna pogoda dopisze to skoczymy na jakieś jeziorko :)
UsuńO, wróciłaś :) Udanego wyjazdu życzę.
OdpowiedzUsuńPojawiam się to tu, to tam :D
UsuńDzięki :)
zazdroszczę aktywnych wakacji :-) moim jedynym zajęciem jak na razie jest oczekiwanie telefonu z jakiejkolwiek pracy :d
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Zakopanego :-)
Ja też oczekuję na taki telefon, ale na razie bezskutecznie :D
Usuńja rówież. i nawet sama narzucam się telefonami...
UsuńTo udanego wyjazdu.
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńJak dla mnie UP jest ostatnim miejscem, gdzie można znaleźć pracę :| Przynajmniej w moim mieście. Panie urzędniczki ograniczają się do 'Przegląda pani oferty w internecie? Jeśli jest pani na bieżąco no to nie mogę pani nic innego zaoferować.' ;) Z życia wzięte!
OdpowiedzUsuńAle trzymam za Ciebie kciuki! :*
I zazdroszczę Zakopanego, przecudowne miasto, baw się dobrze! :)
kurczę ja mam tyle czasu wolnego,że nie wiem co z nim robić :) kiedy ja swój dyplom zobaczę ach! może już niedługo.
OdpowiedzUsuńTeż bym pojechała do Zakopanego, zazdroszczę:) Wypoczywaj:)
OdpowiedzUsuńW Zakopanem na pewno nie będziecie się nudzić! Tam jest wspaniale :) Udanego wyjazdu ;)
OdpowiedzUsuńUdanego wypadu.Wykorzystajcie każdą minutę :) Ja na wyjazd mogę sobie dopiero pozwolić na koniec sierpnia albo na początku września.
OdpowiedzUsuńtez chcialabym gdzies wypoczac moge ci tylko pozazdroscic ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za pracę :)
OdpowiedzUsuńZakopane i góry są przepiękne:)
OdpowiedzUsuńTęsknię za tym miejscem:(