poniedziałek, 17 września 2012

Zmęczenie.

Wykończona jestem. Od dwóch tygodni nie miałam ani jednego wolnego dnia. Pracuję piątek, świątek i niedzielę. Po 8 godzin albo więcej. Mam dosyć.
Ciągle powtarzam sobie, że już niedużo zostało. Już tylko dwa tygodnie. Wytrzymam. A potem urządzę sobie bezrobotne wakacje. I znów będę marudzić. Oczywiście na jeden temat: że pracy nie mam.
Bo Polakowi nigdy nie dogodzisz. Taka już nasza natura.

Dzisiaj jest 17. Nasze 16 miesięcy. A mi jakoś smutno. Może za bardzo biorę niektóre rzeczy do siebie. Może. Ale ostatnio po prostu mam czasem bardzo niefajne wrażenie, że coś gdzieś zgrzyta. Niby się staramy, niby nic się nie zmieniło, ale...
No i Marta. Znów się pojawia. I znów dziś padło kilka mało fajnych słów w związku z nią.
I wiem, że to strasznie chore, że jestem o nią zazdrosna, bo przecież ona nawet na niego nie spojrzy. Ale..
Jak widzę, jak na jej widok buzia mu się śmieje, jak leci do niej jak ją zobaczy, a ja zostaję pół metra w tyle i już się nie liczę, jak jego mama mnie do niej porównuje (Marta jest ładna, Marta jest szczuplejsza, Marta to, sramto i owamto). To najzwyczajniej w świecie mi przykro.
Przeprosił, stwierdził, że nie chciał bym TAK to odebrała.

15 komentarzy:

  1. życzę Wam kolejnych rocznic i zasłużonego odpoczynku od pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kochana skoro twierdzi że jesteś ważniejsza to tak jest;)
    kolejnych rocznic no i odpocznij sobie;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Przykre jest to co robi jego mama.. nikt nie jest idealny, każdy jest indywidualnością! Wiec porównywanie nie powinno mieć tutaj miejsca.
    Mam nadzieję, że wiedział za co przeprasza i to się więcej nie powtórzy.
    Ściskam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że mu powiedziałaś, bo najważniejsze to dużo rozmawiać. Faceci niestety rzadko się czegoś samo domyślą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam za bardzo sprawy, ale widzę, że też bym się poważnie wkurzyła, a smutno to mi by było tak, że bym stamtąd uciekła...

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że jesteś przepracowana, a gdy człowiek zmęczony wszystko wygląda inaczej ;)

    Dobrze, że pogadaliście, faceci często patrzą zupełnie inaczej niż my. Co do 'teściowej' to przykro mi, że tak Cię rani, ale doskonale wiem, jak to jest - rodzice L. nie traktują naszego związku poważnie i nie zamierzają się ze mną na razie spotykać. Do tego macocha jest bardzo złośliwa i czegokolwiek nie zrobię to i tak obróci to przeciwko mnie. Trzeba zagryźć zęby i jakoś to przetrzymać, to z K. jesteś w związku i Wam ma być dobrze :) Nie mamusi.

    OdpowiedzUsuń
  7. No to sielanka się skończyła, przyszło życie. Nie wiem za bardzo o co chodzi z tą Martą, ale skoro facet jest zakochany w Tobie to chyba nie ma powodu do niepokoju? Kochacie się, ufacie sobie, dacie radę, żadna Marta nie stanie między wami, choćby teściowa wychwalała ją pod niebiosa. Tak mi się wydaje przynajmniej. A zazdrość dawkowana ostrożnie potrafi być zaletą :)

    OdpowiedzUsuń
  8. przy zmęczeniu cały świat jest zupełnie inny ;) potem człowiek potrzebuje kilka dni totalnego resetu ...

    mam nadzieję, że po tej waszej rozmowie juz nie bedziesz miała tak wielu powodów do zazdrosci :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyznam, że mnie by się to pewnie też nie podobało...

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi jak każdej babce- też by wydało się to nieodpowiednie :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Dlaczego Jego Mama wtrąca się między Was?
    I kim jest ta Marta dla Niego?

    OdpowiedzUsuń
  12. czasem jest lepiej a czasem gorzej jak to w zyciu tak i w zwiazkach jest...

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja w ogole jestem tu nowa i tym bardziej nie wiem co to za Marta.Nie dopuszczaj do spotkan tych, chyba ze to nieuniknione.Nie i koniec.Po prostu nie ma w Waszym zyciu tej osoby i juz.Tak poza tym dawne milosci bledną po dlugim czasie, slabna i wydaja sie takie male.To moje zdanie , a kazdy moze miec inne.Mowie Ci z wlasnego , prawie 40-letniego zycia.A wiec glowa go gory!Praca byla bez sensu w Twoim przypadku ta.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie też się to średnio podoba. Tzn jeśli ona nie jest nim zainteresowana, to nie masz się czego bać, ale to że Twój facet tak często ją wspomina, nie jest fajne i masz prawo czuć się zazdrosna. Toć to Ty pwoinnaś być jego całym światem!

    Ale nie przesadzaj z zazdrością tylko rozmawiajcie, i jeszcze rozmawiajcie aby oczyścić atmosferę, bo nawet chwilowa fascynacja, nie wygra z prawdziwym uczuciem. Szczególnie jednostronna.

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Dziękuję za poświęcony mi czas. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz słowo od siebie.(jeśli nie jesteś z bloggera, proszę o pozostawianie swoich adresów, żebym mogła zajrzeć również do Ciebie).
Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy użytkowników anonimowych, jak również komentarzy chamskich, wulgarnych i cechujących się brakiem kultury.