sobota, 17 listopada 2012

18 miesięcy.

18 miesięcy, czyli 1,5 roku. Dokładnie tyle czasu jesteśmy już razem.
I ciągle nie mamy dosyć.
Ciągle chcę go więcej i więcej.
Chociaż wcale nie zawsze jest kolorowo.
Chociaż teściowa mocno próbuje między nami namieszać.
Z każdym dniem kocham go coraz bardziej.
Kocham to, co kochać jest łatwo.
Ale kocham też to, co do pokochania jest takie trudne. To wszystko, co denerwuje,
co sprawia, że czasami bym go najchętniej udusiła. Kocham.
I cieszę się, że go mam, bo dzięki niemu jest tak pięknie i kolorowo.

13 komentarzy:

  1. i o to w tym wszystkim chodzi... :) oby zawsze tak było! gratuluję i życzę kolejnych pięknych lat razem

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba w żadnym związku nie jest idealnie, czasem są jakieś kłótnie nieporozumienia, ale ważne by się dogadywać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze powiedziane. na dobre i na złe...

    OdpowiedzUsuń
  4. Samych kolejnych wspaniałych miesięcy i lat :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna notka!

    Duużo miłości:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczęścia jeszcze więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oby jak najdłużej, najpiękniej i aż do końca świata! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. pięknie się to czyta :)) wielu takich rocznic wam życzę! :*

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Dziękuję za poświęcony mi czas. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz słowo od siebie.(jeśli nie jesteś z bloggera, proszę o pozostawianie swoich adresów, żebym mogła zajrzeć również do Ciebie).
Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy użytkowników anonimowych, jak również komentarzy chamskich, wulgarnych i cechujących się brakiem kultury.