Nareszcie koniec tygodnia. Choć weekend zapowiada się pracowicie- trzeba przysiąść do nauki do przyszłotygodniowych zaliczeń.
Dziś byłam na szkoleniu firmy Bielenda. Byłam mile zaskoczona prowadzącą. Była to bardzo młoda osoba, w zasadzie niewiele starsza ode mnie, ale widać było, że bardzo lubi swoją pracę i to co robi, robi naprawdę z pasją. Poza tym nie skąpiła nam na kosmetykach i każdy mógł ich używać ile chciał, testować, wąchać, smarować. Na dodatek rozdała każdemu próbki peelingów i masek algowych. Peelingi akurat nadają się do mojej cery, więc wykorzystam je sobie, a maskę oddam mamie, gdyż jest to maska liftingująca do cery dojrzałej.
Wczorajsze świętowanie było całkiem miłe. Udaliśmy się z Krzysiem na kolację do restauracji i dostałam od Ukochanego bombonierkę. Oczywiście pomarudziłam mu trochę, że nie dostałam kwiatka- jestem okropna. Na szczęście on już dobrze mnie zna i itak wiedział, że bardzo się cieszę, że o mnie pomyślał.
Dziś natomiast miałam się uczyć i troszkę faktycznie mam zamiar przysiąść, ale oboje już zdążyliśmy się stęsknić i po pracy K., czyli o 19 musimy się zobaczyć. Zresztą nie mogłoby być inaczej, bo skoro wczoraj nie było okazji, to koniecznie muszę to nadrobić dzisiaj i zaciągnąć Krzysia pod kołderkę. I nic sobie nie będę robić z okrzyków teściowej, która ma za złe, że się zamykamy na klucz. No cóż, gdybyśmy się nie zamknęli, to nie moglibyśmy liczyć na ani odrobinę prywatności.
Kupiłam też i odebrałam dzisiaj filtr zewnętrzny do mojego akwarium. Zbierałam się do tego zakupu chyba z ładnych kilka miesięcy. Inwestycja była dość spora i mam nadzieję, że efekty będą widoczne i zadowalające.
Miłego weekendu dziewczyny ;)
Ciesze się że spędziliście mile czas:) A prywatność to podstawa więc zamykać się trzeba :D
OdpowiedzUsuńmaja:
OdpowiedzUsuńno właśnie. Ostatnio jak się nie zamknęliśmy to wparowała i zaraz wyparowała jak poparzona, jak zobaczyła, że na łózku leży kołdra xD
Dlatego tak doceniam wspólne mieszkanie - miejsce tylko dla nas, prywatność i nikt nie wejdzie nagle do pokoju.
OdpowiedzUsuńUcz się ucz, ja mam teraz chwilę wytchnienia :)
No to faktycznie teściowa robi wam niezłe niespodzianki :) Moja na szczęście zawsze puka i czeka na "proszę" :)
OdpowiedzUsuńNic mi nie mów o nauce:( Egzamin mam 29.11 i już powinnam zacząć przygotowania, ale znając mnie stanie się to 28tego ;D
OdpowiedzUsuńach te Teściowe... ja na szczęście swoją ubóstwiam B-)
Kasia:
OdpowiedzUsuńdokładnie to są plusy :) ale są też minusy :P
maja:
OdpowiedzUsuńmama K. nie wie chyba, że istnieje takie coś jak pukanie :D
fifolek:
OdpowiedzUsuńja mam: 22.11, 23.11, 24.11, 29.11 i 1.12 :P
żyć nie umierać :P
To pozostaje Ci kupić teściowej pod choinkę książkę Savoir-vivre :D :D :D
OdpowiedzUsuńA co to teściową obchodzi, że się zamykacie. To Wasza sprawa, jesteście dorośli i powinna to uszanować. Ma już dużego Synka i nie musi go pilnować jak dziecka. Echh nie lubię czegoś takiego, choć nigdy mi się to nie zdarzyło by ktoś nam przeszkodził jak jeszcze nie mieszkaliśmy razem. Miłego zakuwania :D
OdpowiedzUsuńJakie masz akwarium ? My przez jakieś dwa lata mieliśmy rybki. A to szkolenie na którym byłaś to z jakiej racji? :)))
OdpowiedzUsuńmaja:
OdpowiedzUsuńchyba by mnie znienawidziła :P
Żaba:
OdpowiedzUsuńwłaśnie mnie to bardzo wkurza. Bo traktuje K. jakby miał lat 16 a nie prawie 30! Masakra!
Na szczęście K. za bardzo jej nie pobłaża i nie zwraca uwagi na jej obrażone miny.
Kalina:
OdpowiedzUsuńakwarium ma 130 l. Nie jest więc ani za duże ani za małe :)
A szkolenie jest w ramach moich studiów :)
Witaj
OdpowiedzUsuńJestem z rewizytą, poczytam więcej, zadomowię się- skomentuje :)
Tymczasem miłego weekendu życzę :)
Czemu ma pretensje o klucz? Wpada Wam z kanapkami, by kontrolować, czy jak? (Bardzo mnie drażni nazewnictwo, jak jeszcze nie jest faktyczne. Musiałam to napisać, ale przejmować się nie musisz)
OdpowiedzUsuńA co wy już nie możecie mieć własnej odrobiny prywatności?
OdpowiedzUsuńMinusy jakieś są zawsze - odpowiedzialność, trzeba samemu o wszystko zadbać, jak się ludzie pokłócą to dalej są razem w mieszkaniu, ale dla mnie więcej jest plusów niż minusów ;)
OdpowiedzUsuńtez myślę że samodzielne mieszkanie ma więcej plusów niż minusów :-) radzę się nie przejmować teściową i nadal zamykać drzwi...
OdpowiedzUsuńpowodzenia w nauce :) ja mam zaliczenia na początku grudnia ;p ale to tylko Studium więc się nie przejmuję:)
Miło jest współpracować z ludźmi lubiącymi swoją pracę :)
OdpowiedzUsuńA przed taką wścibską teściową oczywiście trzeba się zamykać.
Miłego weekendu i dla Ciebie!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńRozbawiłaś mnie :) Wiem, że dla Was to nic przyjemnego, bo nikt nie lubi jak ktoś wchodzi bez pukania zwłaszcza jak się domyśla co może zastać, Ale patrząc na to z boku to całkiem zabawnie wygląda. Dobrze, że nie wchodzisz z teściową na wojenną ścieżkę z tego powodu, bo chociaż denerwujący to tylko drobiazg. Cierpliwości życzę :)
OdpowiedzUsuńMorgana:
OdpowiedzUsuńwzajemnie ;)
Angel:
OdpowiedzUsuńwpada pod byle pretekstem. Kiedyś nim K. ją upomniał mieliśmy dla siebie może z pół godziny, a resztę ciągle ona siedziała z nami.
Szczęśliwa rodzinka:
OdpowiedzUsuńwedług niej chyba nie, ale na szczęście K. się nie przejmuje i robi swoje :D
Kasia:
OdpowiedzUsuńteż myślę, że przeważają plusy ;) Kiedyś pewnie będę się miała zresztą okazję przekonać jak to jest ;)
zaszybkiswiat:
OdpowiedzUsuńi właśnie nie przejmujemy się i zamykamy drzwi, a ona musi to znosić :P
w takim razie Tobie też życzę powodzenia ;)
iw:
OdpowiedzUsuńTaka praca to wtedy sama przyjemność ;)
Dziękuję!:)
agawu:
OdpowiedzUsuńWiem, że to trochę śmieszne, ale nie uśmiecha mi się perspektywa oglądania mojego gołego tyłka przez teściową :P
Och skąd ja to znam;p My mamy jeszcze gorzej, bo i w moim jak i w M. pokoju jest jeszcze jeden lokator (czyt. rodzeństwo), nawet nie mamy się gdzie zamknąć;p
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu:*
powodzenia zycze:)
OdpowiedzUsuńjestem pewna ze sobie poradzisz bo zdolna jestes:)