Dziękuję wszystkim za rady pod ostatnim postem. Starałam się do nich stosować i rzeczywiście przyniosło to jako takie efekty.
Przede wszystkim miałam okazję poznać Karolinę- dziewczynę brata Krzysia. Początkowo martwiłam się, czy znajdziemy wspólne tematy, bo jest to osoba o dużo, dużo starsza ode mnie. Na szczęście okazało się, że kompletnie niepotrzebnie, bo rozmawiało nam się naprawdę dobrze. Karolina luzowała trochę atmosferę, podobnie jak Tomek i co chwilę z czegoś się śmialiśmy. Teściowa oczywiście próbowała wysyłać w moim kierunku kilka przytyków, ale totalnie je zignorowałam i w ten sposób po niedługim czasie odpuściła sobie i przeniosła uwagę na inne osoby. Wasz sposób zadziałał i teraz mam zamiar go stosować przy każdej okazji.
Wczorajszy dzień cały spędziłam na uczelni. Od rana do wieczora. Na szczęście na ostatnich zajęciach facet był wyrozumiały i po części teoretycznej zrobił już listę obecności i na części praktycznej zostawał ten, kto chciał- w sumie nawet nie wiem, czy ktokolwiek został. A dzisiaj rano w pociągu taki ścisk, że nie było czym oddychać. Dodatkowo niektórzy ludzie zachowują się jak zwierzęta- pchają się, depczą, aż mi zniszczyli buty- zdarli z czubka skórkę. :/
Ostatnio z moim zdrowiem znowu krucho. Jutro wybieram się do lekarza, muszę powtórzyć badania krwi i mam nadzieję, że wyniki będą dobre. Możliwe jest, że to kłucie w klatce piersiowej jest związane z dużym stresem i nieregularnym trybem życia. Stresu mam dużo, a jeszcze go sobie dołożyłam wyszukując w internecie, co może oznaczać takie kłucie i teraz tylko jeszcze bardziej się martwię i ciągle o tym myślę, co pewnie też jakiś wpływ na to wszystko ma.
Ale dzisiaj wieczór relaksu z ukochanym Krzysiem. :)
Kochana Internet to nie lekarz :) Więc radzę zasięgnąć fachowej porady :) Cieszę się, że teściowa odpuściła :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że się dogadałyście ;) Jak ludzie są w porządku, to różnica wieku nie będzie aż taka widoczna. Siostra L. jest ode mnie starsza o 10 lat, a jej mąż o 13 i bardzo fajnie spędzamy razem czas.
OdpowiedzUsuńNa ludzi nic nie poradzisz. Zachowują się jak bydło w takim tłumie i trzeba uważać.
Oj, dbaj o siebie! I się tak nie stresuj ;)
Oj, nie czytaj tego co piszą w Internecie tylko wybierz się do specjalisty. Nie warto niepotrzebnie się stresować. Może masz jakieś nerwobóle po prostu. :)
OdpowiedzUsuńDobrze robiłaś, że ignorowałaś. ;)
No to może teraz teściowa się trochę uspokoi :))
OdpowiedzUsuńIgnorowanie pewnych zachowań jest najlepszym sposobem, często szybki zniechęca daną osobę. Cieszę się że mimo małych prób ze strony Twojej teściowej spędziłaś mile czas :) Co do badań nie warto grzebać w necie i się nakręcać wiem z doświadczenia.
OdpowiedzUsuńIdź do lekarza i nie czytaj tego co w necie jest, bo właśnie od samego czytania można się rozchorować i zdołować, a po co martwić się na zapas? Ignorowanie zaczepek teściowej to bardzo dobry pomysł :-)
OdpowiedzUsuńFajnie, że wyszło wszystko bezproblemowo.
OdpowiedzUsuńMoże teraz tesciowa w ogóle przystopuje???
Jak tu ładnie :))
OdpowiedzUsuńTo ja Kobieta o Brązowych oczach jak Noele : http://noele-melancoliques-femme.blogspot.com/ zapraszam teraz tutaj ;*
Też miałam takie kłócie w klatce piersiowej i przeczytałam w gazecie, że to nerwica ;] pewnie to przesada bo tak źle chyba ze mną nie jest. Wyeliminowałam w dużym stopniu stres i już jest dobrze. A widzisz, przeżyłaś tamten wieczór i jestem z Ciebie dumna ;)
OdpowiedzUsuńNie czytaj internetowych znachorów, bo tam jest wszystko - ludzie potrafią w zwykłym bólu głowy doszukać się guza mózgu ;/
OdpowiedzUsuńPowiem tak. Czasem choć szlag człowieka trafia warto dać sobie na wstrzymanie. Przemilczeć. Wiem, że nic tak nie wkurza osób ,,nadających'' jak milczenie i niewzruszenie z naszej strony!
OdpowiedzUsuńNo i zdrówka Kochana! Przebadaj się. Bo zdrowie jest najważniejsze.
Internet jako źródło informacji o tym co nam dolega to zdecydowanie najgorsze źródło. Ale jak już pójdziesz do lekarza wyda on diagnozę i wypisze ew. leki idź dla pewności do jeszcze jednego, bo to co ostatnio robią lekarze i jak pochopnie wypisują leki na dolegliwości to jest masakra.
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że teściowa już teraz przystopuje. Chociaż czasami ludzie się nie zmieniają:(
OdpowiedzUsuńŻaba:
OdpowiedzUsuńwiem, wiem, dlatego właśnie dziś się wybieram po takową poradę.
Kasia:
OdpowiedzUsuńświęte słowa. Przepychają się, pod pociąg by człowieka wrzucili prawie. Z jednej strony rozumiem ich desperację- boją się, że nie wsiądą i nie dojadą, ale z drugiej jakaś kultura chyba powinna obowiązywać.
Paulina:
OdpowiedzUsuńwłaśnie się wybieram, tylko jestem ciekawa, czy uzyskam odpowiednie skierowania.
DziewczynaM:
OdpowiedzUsuńmam taką nadzieję.
maja:
OdpowiedzUsuńja niby też wiedziałam, że niewarto, ale to było silniejsze ode mnie :D
Eeee kłucie w klatce to się często zdarza,jeszcze w dzisiejszych czasach. Spoooko.
OdpowiedzUsuńA czemu teściowa się Ciebie czepia? Ma jakieś sensowne powody czy po prostu jak to teściowa?