Wczorajszy wieczór z Krzysiem był wspaniały. Nie spodziewałam się, że z mojego mężczyzny taki romantyk. Wszystko zaczęło się od kolacji ugotowanej przez Krzysia i podanej przy świecach. Później wyszłam na chwilkę do łazienki, wracam a tutaj łóżko zasłane płatkami czerwonych róż. Nie trzeba chyba pisać co było dalej. Długi i namiętny seks, poprzedzony masażem pleców- tak dla rozluźnienia.
A dzisiaj wybrałam się z wizytą do lekarza, żeby sprawdzić czym spowodowane jest to kłucie w klatce. Pierwszy raz byłam u tego pana, różne opinie o nim słyszałam, ale muszę przyznać, że czuję się usatysfakcjonowana. Nie zbył mnie, jak to już kilka razy mi się zdarzyło, lecz dokładnie przebadał, zmierzył ciśnienie, wsłuchiwał się długo w mój oddech, oglądał nawet moje paznokcie, oczy, przeprowadził wywiad itp. Okazało się, że mam zbyt wysokie ciśnienie (150/80) i zbyt szybki rytm serca (problemy takie miałam już przy urodzeniu, potem cisza i w gimnazjum no i teraz). Szczerze mówiąc ja się bardziej spodziewałam, że to od hormonów, które stosuję jako środek anty, a tutaj się okazuje, że jednak nie i że to są nerwobóle. A przynajmniej taka jest wstępna diagnoza, bo podobno praca serca jest czysta. Tak więc dostałam jakieś leki i jeśli nie przejdzie to mam znów się zjawić za dwa tygodnie, jednak mam nadzieje, że minie.
Jak dobrze mieć takiego wspaniałego mężczyznę!
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że byłaś u lekarza i wiesz już coś więcej. Mam nadzieję, że zdiagnozował Cię dobrze i leki pomogą ;)
Odstresuj się i będzie lepiej :)
OdpowiedzUsuńMiło i super romantycznie:) Taki mężczyzna to skarb.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci przejdzie i nie skończy się na niczym poważniejszym:):*
czasami tabletki antykoncepcyjne wpływają na pojawienie się takich zaburzeń,tym bardziej ze masz z tym problem.
OdpowiedzUsuńJeżeli ból w klatce nie ustąpi radziłabym pójść do ginekologa i powiedziec mu o tym.
Kasia:
OdpowiedzUsuńwspaniale! :)
też mam taką nadzieję :)
Paulina:
OdpowiedzUsuńna razie za dużo mam sytuacji sprzyjających stresowi, ale staram się wyluzować :)
Smile:
OdpowiedzUsuńmam również taką nadzieję
anairda:
OdpowiedzUsuńwiem, dlatego poszłam do lekarza, jednak myślę, że gdyby to było od tabletek, to raczej szybciej by wystąpiło, a nie po tak długim czasie stosowania. :)
Wiem, ze to niełatwe ale postaraj się nie stresować, nie brać do siebie różnych nerwowych sytuacji i powoli powinno być coraz lepiej.
OdpowiedzUsuńOooo taki romantyk to skarb!:) A tak jak dziewczyny radzą, chociaż to trudne, postaraj się trochę odstresować, mniej przejmować wszystkim. Mam nadzieję, że diagnoza trafna i leki pomogą!
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim żeby diagnoza okazała się trafna, a leki pomogły.
OdpowiedzUsuńW takim wypadku życzę zdrowia i mniej stresowego życia, kto wie może ten masaż znów Ci jakoś pomoże :> ?
Więc uważaj na siebie i nie denerwuj się ;) Zdrówka!
OdpowiedzUsuńAleee romantycznieeee :)
OdpowiedzUsuńTo łykaj te tabletki i wracam do normy ;)
No widać że K się naprawdę postarał :) Super :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że diagnoza wstępna postawiona i nie trzeba się już tak stresować :)
Trzymam kciuki, żeby leki pomogły:)
OdpowiedzUsuńfiu fiu platki roz no no:D ojj takie noce to sa fajne;)
OdpowiedzUsuńzycze zdrowia mam nadzieje ze teraz bedzie juz lepiej:)
No no..romantycznie:):)
OdpowiedzUsuńKalina:
OdpowiedzUsuńwłaśnie się staram i jest troszkę lepiej :)
aniwlama:
OdpowiedzUsuństaram się :) i też mam nadzieję, że wszystko się uspokoi niedługo ;)
Rosie Dunne:
OdpowiedzUsuńha, ha. Tak, te masaże to musi być punkt obowiązkowy w moim leczeniu teraz :)
Żaba:
OdpowiedzUsuńdzięki :*
Alicja:
OdpowiedzUsuńłykam :)
maja:
OdpowiedzUsuńi w sumie od razu jakaś spokojniejsza jestem :P
fifolek:
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
diablich:
OdpowiedzUsuńteż mam taką nadzieję :)
Motylek:
OdpowiedzUsuńbardzo ;)
mój facet takiej romantycznej weny niestety nie posiada ale sie stara:)
OdpowiedzUsuńPłatki róż na łóżku?! To już nawet nie jest romantyzm, to coś więcej :))
OdpowiedzUsuńTeż miałam niegdyś problemy z nerwobólami i nic tak nie pomogło jak wyluzowanie i lekka olewka na wszystko wokół ;-) ściskam mocno!
Kasienka:
OdpowiedzUsuńi to jest najważniejsze :)
Aurora:
OdpowiedzUsuńcoś więcej? hmm... może masz rację :)
właśnie ostatnio mniej się stresuję i jest lepiej :)