niedziela, 11 grudnia 2011

15.

Czujecie już powoli świąteczną atmosferę? Ja już powoli zaczynam zdawać sobie sprawę, że idą święta. Zrobiłam już większą część zakupów świątecznych, został mi jeszcze tylko prezent dla mamy, z którym mam spory problem, ale powoli chyba jakiś pomysł zaczyna mi się kształtować.
Prezenty, jakie zrobiłam innym pokażę już po świętach, bo... boję się, że przypadkowo mogliby jakimś cudem tutaj trafić- zwłaszcza Krzyś i z niespodzianki byłyby nici.

Ostatnio wybraliśmy się na wieczorny zimowy spacer, żeby podziwiać naszą choinkę zdobiącą rynek w naszym mieście. Co prawda choinka jest dokładnie taka jak co roku, ale myślę, że całkiem ładna i ładnie wpasowuje się w otoczenie.


Egzamin ustny z prawa zaliczyłam na piątkę. W sumie nawet łatwo poszło- nie spodziewałam się tego. Niestety nie wszyscy zdali i to na dodatek osoba, która była w pokoju razem ze mną i odpowiadała przede mną, więc nie muszę wspominać, jaki stres mnie ogarnął, gdy tylko przyszła na mnie pora.
Co do kłopotów zdrowotnych, to niestety leków, które zapisał mi lekarz brać nie mogę. Powody są dwa. Pierwszy to taki, że nie uprzedził mnie, że po nich nie można prowadzić samochodu, a niestety ja nie mogę na codzień obejść się bez tego wynalazku. A drugi jest taki, że nie wpływają one na mnie zbyt dobrze- cały dzień mogłabym spać, kręci mi się w głowie i nie mogę złapać równowagi. Wyklucza to mnie z normalnego życia, a przecież nie mogę całymi dniami siedzieć w domu. Także odstawiłam leki. Czuję się dużo lepiej, bo po prostu znacznie mniej się stresuję. Duża jest też w tym wszystkim zasługa Krzysia, bo bardzo się stara wymyślać takie formy spędzania czasu, żebym czuła się potem zrelaksowana.

Z Krzysiem wszystko idzie w dobrym kierunku. Powoli gdzieś tam przebłyskują jakieś pojedyncze sygnały, że chciałby ze mną spędzić życie. Objawia się to w takich niewinnych sytuacjach, kiedy oglądamy jakieś programy o domach i rozmawiamy jaki by się nam marzył, kiedy mówi, że chciałby się przy mnie budzić i mieć mnie dla siebie.

Mama Krzysia się uspokoiła. Spuściła z tonu tak mocno, że nawet zastanawiam się, czy to tylko to moje olewanie, czy może jednak i jakaś zasługa K. Jest nawet miła! Dostałam od niej prezent na Mikołaja- byście widzieli moją zdziwioną minę i przede wszystkim nie docina mi. Przychodzi porozmawiać, jak i wcześniej, ale rozmawiamy na neutralne tematy i jest naprawdę fajnie. Chciałabym, żeby tak już zostało.

22 komentarze:

  1. Choinka super!
    Ja już czuję święta zdecydowanie i nie mogę się doczekać:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A do mnie wciąż nie dociera że święta za pasem, jakoś nie mam nastroju ani chęci...no ale są dzieci, więc trzeba będzie zachować pozory:) Może to i dobrze?

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że z teściową się zaczyna układać.

    Pamiętam jak mój Pan Małż już 2 tygodnie po tym jak się poznaliśmy już marzył o wspólnym mieszkaniu i ślubie. Zresztą i tak niecałe 7 miesięcy później już byliśmy małżeństwem :D Wam te tego życzę całego serca.

    I nie bierz tych leków bo tego co napisałaś to wyglądało jakbyś po nich była na jakimś haju, jak naćpana, a tak nie da się żyć. Nie warto nawet.

    A jak tak piszesz o egzaminach to zatęskniłam za szkoła.

    OdpowiedzUsuń
  4. choinka ładna :-) święta już co raz bliżej.. a ja póki co ich klimatu nie odczuwam :)

    dobrze, że z Teściową lepiej.. ja na szczęście z moją nie mam żadnych problemów, choć początki miałyśmy nie łatwe :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje zdania ;)

    My musimy się przejść po Gliwicach i pooglądać co to powystawiali na Święta ;)

    Uważaj na siebie i się tak nie stresuj!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja w tym roku wcale świąt nie czuję. Niby prezenty zrobiłam, ale tak jakoś nijako jest, może przez tą pogodę za oknem.

    Miło się czyta takie pozytywne wpisy. Tak trzymaj:)

    OdpowiedzUsuń
  7. W ogóle nie czuję świąt :) może dlatego, że nie oglądam reklam z Coca-colą i nie słucham radia? :) a można wiedzieć co teściowa kupiła w prezencie mikołajkowym? :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszę się że kolejny egzamin zdany tak pomyślnie :) Choinka piękna :) Jednak Twoja teściowa nie jest aż taka zła :P Oby to się jej nie odmieniło :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oczywiście, że czuję tę świąteczna atmosferę! Bardzo lubię ten przedświąteczny czas i piosenki świąteczne grane w radiu:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja ani trochę nie czuję świątecznej atmosfery...Nic a nic :)

    OdpowiedzUsuń
  11. anka:

    fajnie, że Ci się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kalina:

    nie wiem, czy stwarzanie pozorów to dobre rozwiązanie, choć trudno odbierać dzieciom radość.

    OdpowiedzUsuń
  13. La Petitte Princesse:

    ooo, to bardzo szybkie mieliście tempo! Ale skoro się jest pewnym uczuć, to nie ma na co czekać :)
    Dziękuję! :*

    A leków nie biorę, bo też miałam wrażenie jakbym pakowała w siebie jakieś narkotyki :/

    OdpowiedzUsuń
  14. zaszybkiswiat:

    może początki zawsze są trudne? Chociaż z poprzednia teśiową nie miałam takich przebojów. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Smile:

    ja nigdy nie czułam tak tych świąt jak w tym roku, mimo że tonę w zaliczeniach ;/

    OdpowiedzUsuń
  16. Alicja:

    ja też nie widziałam dawno tej reklamy coca- coli. W ogóle jeszcze ją puszczają?

    Teściowa kupiła mi rajstopy czarne.

    OdpowiedzUsuń
  17. maja:

    oby, oby. Bo teraz jest całkiem przyjemnie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. kwiatuszek:

    i dekoracje na ulicach miasta :)

    OdpowiedzUsuń
  19. no to super, że wam się układa :) i że teściowa spuściła z tonu. mam nadzieję, że to nie tylko przedświąteczna transformacja i już będzie tylko lepiej :)
    dużo zdrowia :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Cieszę się, że z Teściową zaczyna się układać, to ważne by mieć dobry kontakt z rodzicami.
    Z prezentami świątecznymi u mnie ciężko.. wczoraj spędziłam 4h w Galerii Bałtyckiej ii... kupiłam buty;/ dla siebie;/heheh
    P.S. Strasznie mi się podoba Twój szablon;)

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Dziękuję za poświęcony mi czas. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz słowo od siebie.(jeśli nie jesteś z bloggera, proszę o pozostawianie swoich adresów, żebym mogła zajrzeć również do Ciebie).
Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy użytkowników anonimowych, jak również komentarzy chamskich, wulgarnych i cechujących się brakiem kultury.