środa, 22 lutego 2012

38.

Coraz bliżej wiosna, potem lato i... plaża. Nigdy jakoś specjalnie nie przygotowywałam się na nadejście lata i wystąpienie w bikini. W tym roku jednak zamierzam to zmienić. Nie tyle może dla samego bikini, bo znów aż tak źle ze mną nie jest, ale jednak zimową oponkę brzuszną dla własnej satysfakcji postanowiłam zrzucić.

Zaczynam od ćwiczeń na spalanie tłuszczu z brzucha, znalezionych na jednym z serwerów w internecie, a do tego dodaję więcej ruchu (codziennie naginam pieszo na pkp i z powrotem, a jest to spory kawałek, około 2,5 km w jedną stronę, toteż razem już 5! dziennie), i przenoszę się na dietę Montignaca. Zawsze uważałam, że dieta to nie dla mnie, nie dam rady itp. Ale teraz jestem maksymalnie zmobilizowana. Nie chcę zrzucić dużo, bo 6 kg, więc jest nadzieja, że się uda. Nie zależy mi też na szybkim efekcie, a bardziej na tym, aby nie doszło do efektu jo-jo. I pochwalę się jeszcze, że nie odkładam tego wszystkiego "na jutro", bo zaczęłam już wczoraj! :)
Trzymajcie kciuki.

16 komentarzy:

  1. te 5km to nie tylko ruch, dbanie o figurę, ale i oszczędność pieniędzy na dojeździe ;P
    życzę powodzenia ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. No to powodzenia! :) Och ja też czekam na wiosnę i lato! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia.. ja też sie wziełam za brzuchol...

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia! Też bym się chętnie wzięła za ćwiczenia na brzuch,ale jeszcze szew pooperacyjny mi nie daje;/

    OdpowiedzUsuń
  5. no no to zycze powodzenia i wytrwalosci w diecie ach i sama musze poszukac swojej motywacji;)

    OdpowiedzUsuń
  6. W takim razie wytrwałości życzę ;)) !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurcze ja też się przymierzam bo przybyło mi 3kg ale jestem uzależniona od słodkości. Chyba też się muszę zmobilizować. Kto wie może od dziś? Powodzenia i daj znać o efektach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzymam mocno:*:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja chcę zrzucić 10 kg... Tyle,że nic w tym kierunku nie robię :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Życzę wytrwałości i trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. trzymam kciuki, powodzenia;)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja się nie mogę zmobilizować.... ale trzymam kciuki za Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja tez chce troche schudnac bo mi sie juz brzuch taki zrobil ze masakra, ale jakos zabrac sie nie moge...

    OdpowiedzUsuń
  14. No to powodzenia:) sama bym chętnie cos zruciła ale motywacji nie mam;)

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Dziękuję za poświęcony mi czas. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz słowo od siebie.(jeśli nie jesteś z bloggera, proszę o pozostawianie swoich adresów, żebym mogła zajrzeć również do Ciebie).
Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy użytkowników anonimowych, jak również komentarzy chamskich, wulgarnych i cechujących się brakiem kultury.