wtorek, 15 stycznia 2013

Mobilizacja

Pamiętacie, jak trułam tutaj, że muszę chodzić na fitness, zumbę, czy coś w tym stylu? No po prostu wziąć się za siebie?
Ciągle brakowało mi motywacji.
A tu nagle przypadkowo znalazłam stronę pewnej trenerki fitness Ewy Chodakowskiej i tam były zdjęcia figur dziewczyn przed ćwiczeniami i po jakimś czasie ćwiczeń.
Och, efekty są wspaniałe!
To daje wielkiego kopa w dupę, by w końcu wziąć się za siebie i coś ze sobą zrobić!
Dodatkowo znalazłam grupę osób, które wzajemnie się motywują w tych ćwiczeniach i żeby nie być gołosłowną od razu wzięłam się do roboty.

Ćwiczę w systemie 2 dni ćwiczeń i jeden dzień przerwy. Mięśnie dają mi popalić, ale motywuje mnie to, by działać dalej, bo wiem, że skoro mięśnie bolą, to ćwiczenia działają.
Nie oczekuję jakiś spektakularnych efektów. Chcę się tylko trochę wyrzeźbić w brzuchu, żeby latem na plaży nie musieć wstydzić się rozebrać :D

Myślę jeszcze gdzieś tam o zumbie. Może się skuszę. A od wiosny wsiadam na rowerek i zwiedzam okolicę :)

25 komentarzy:

  1. Ta, ja najdłużej to z tydzień wytrzymałam, ale Tobie powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. No to powodzenia, ja nie potrafię schudnąć, mam nikłą wolę to raz, a dwa nęka mnie niedoczynność tarczycy, a leczyć jej nie mogę bo... nie ma miejsc!

    OdpowiedzUsuń
  3. powodzenia życzę, mam nadzieję, że Ci się uda osiągnąć wymarzony rezultat :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia! Ja dla ładnej figury jestem w stanie zrobić wszystko oprócz diety i ćwiczeń :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zumba jest świetna ! sama miałam zaszczyt wziąć udział w darmowej jednej lekcji :) super, i tłuszczyk się pali :D sama ściągnęłam filmik z Ewą Chodakowską ale mało mam motywacji :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ćwiczę z Ewką... jak mi się przypomni. Którą płytę ćwiczysz? Dajesz radę zrobić cały trening do końca? Ja mam za mało wydolne serducho, po połowie wysiadam.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. To świetnie, że zaczęłaś ćwiczyć. Ja też muszę i motywację także muszę odnaleźć :) Ćwiczysz w domu ?

    OdpowiedzUsuń
  8. No proszę to super :) gdzies słyszałam o tej kobiecie, ale jakoś nigdy nie szukałam dokładnie co ona tam robi

    OdpowiedzUsuń
  9. Też miałam się za siebie wziąć ale coś nie wyszło :D Może chociaż tobie się uda :)\

    OdpowiedzUsuń
  10. ja niedawno też urządzałam sobie domowe sesje z płytką Ewy, aleeee .... zakwasy po pierwszym dniu były nieziemskie! a ćwiczenia wydawały się takie niewymagające :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Nic innego nie pozostaje jak tylko życzyć wytrwałości w dążeniu do wytyczonego celu ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. o rany, taki kopas by mi się też przydał!

    OdpowiedzUsuń
  13. Organizm potrzebuje ruchu:)
    Wytrwałości w ćwiczeniach:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Słyszałam o Ewie , jest na prawdę dobra :)

    OdpowiedzUsuń
  15. w szkolce mam wf na ktorym sie tak mecze ze nawet nie wiem keidy zauwazylam zgubienie 2kg przy czym jem wszystko co lubie itd ale i tak przede wszystkim lepiej sie czuje
    wiec cwicz cwicz bo sport to zdrowie ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. Hmm zmotywowałaś mnie do robienia brzuszków ;))

    OdpowiedzUsuń
  17. Nadal ćwiczysz?
    Mogę się przyłączyć? :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Oooo fajna inicjatywa, ale ja chyba muszę płacić, aby mnie to zmusiło do korzystania ;/

    OdpowiedzUsuń
  19. Ewa Chodakowska jest bombowa.Nie dość, że ma świetne ćwiczenia, to wspaniale dopinguje dziewczyny do działania. A sam jej wygląd i jej faceta jest mocno motywujący.
    Ja też w końcu muszę się za to wziąć!:)

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja lubię taki fizyczny wysiłek :). Uwielbiam czuć się po nich zmęczona i tak dalej :). Tylko w niektóre dni czasu mi brakuje i muszę noce zarywać :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja nie jestem fanką Ewy. Ćwiczenia są ok na początek, sama wolę bardziej siłowe, ale najbardziej mnie drażni jakiś taki brak energii w jej programach. Wolę innych trenerów ;) I dla mnie jest zdecydowanie za chuda.

    OdpowiedzUsuń
  22. Zumba jest świetna!!! Każdemu ją polecę :) Ja akurat też trafiłam na bardzo fajną instruktorkę. Także zajęcia były czystą rozkoszą.
    Powiem Ci, że też mam w sobie mobilizację. I zaczynam od jutra lekką dietkę, żeby zrzucić pozostałości po zimie już na wiosnę :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jazda rowerem to nieodłączny element mojej codzienności, od dziecka śmigam na jednośladzie i kocham to robić, ale nigdy nie robiłam tego pod względem figury, bo tą jakoś nie umiem się przejmować, aczkolwiek bardzo polecam ci rower, niesamowicie wzmacnia mięśnie ud i pośladków, szczególnie kiedy będziesz jeździła codziennie!

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Dziękuję za poświęcony mi czas. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz słowo od siebie.(jeśli nie jesteś z bloggera, proszę o pozostawianie swoich adresów, żebym mogła zajrzeć również do Ciebie).
Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy użytkowników anonimowych, jak również komentarzy chamskich, wulgarnych i cechujących się brakiem kultury.