sobota, 23 marca 2013

(Bez)Sensowne rozważania(?)

Drinkuję z przyjaciółką w prawie pustym barze o prawie nieprzyzwoitej godzinie, a kolejne martini stojące przede mną kusi mnie niesamowicie, chociaż chyba nie powinnam go już pić. Ale, a co mi tam! Lekki szum w głowie jeszcze nikomu nie zaszkodził.Gapiąc się bezsensownie w szklankę próbujemy odkryć Amerykę, której tysiące pewnie o wiele mądrzejszych od nas kobiet nie potrafiło odkryć, czyli próbujemy zrozumieć facetów. Barman patrzy na nas z lekkim (kpiącym?) uśmieszkiem na ustach. No tak, to żeśmy się dobrały, dwie jakże odpowiednie osoby do tych badań: wieczna singielka i ja, optymistyczna, której związek zbudowany jest na drewnianym moście, wiszącym nad przepaścią.

62 komentarze:

  1. Wiesz, próbować nie zaszkodzi :) Nic nie nie odkryjesz, mała strata, ale jeśli dojdziesz do wiekopomnych wniosków... będzie się działo!
    Zazdroszczę babskiego wieczorku :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taaa jeśli usłyszysz w wiadomościach o jakiejś lasce, co odkryła istotę funkcjonowania facetów, to wiedz, że to ja! :D

      oj, już dawno nie miałam takiego wieczoru, dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że za tym tęskniłam ;)

      Usuń
    2. Będę dumna, że znam takiego VIPA (taką Vipkę?) :D

      Ja miałam w styczniu, ale biorę leki, więc tylko łyczek maleńki :) Zresztą byłam słabiusieńka i oczy mi się kleiły ze zmęczenia, ale przyjechała koleżanka z daleka, więc trzeba było to uczcić ^^

      Usuń
    3. A dlaczego nie miałaś takich wieczorów? Życie to nie tlyko facet/narzeczony/mąż ale i inni ludzie. Z którymi trzeba się spotykać.
      "No man is an island".

      Kaśka

      Usuń
    4. A pewnie, że trzeba było uczcić! :):)

      Usuń
    5. Kaśka:

      uwielbiam jak ludzie nie znający mojego podejścia do życia, sytuacji, ani niczego co mnie dotyczy, mówią mi na czym polega życie :P

      Usuń
    6. Tym bardziej, że dzień wcześniej miałam urodziny :F

      Usuń
    7. no to tym bardziej impreza się należała :)

      Usuń
    8. Mimo mojego stanu było super :)

      Usuń
  2. zatem Wasze zdrówko Kobitki! :D napić możecie się zawsze,ale zrozumieć facetów? to graniczy z cudem :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Napiłabym się, Boże. :D Jak na ogół nie piję i w ogóle nie mam ciągot do alkoholu, tak od wczoraj, o Boże.
    Czasami to tylko wziąć i się najebać, bo wszystko się po kolei psuje.

    Powodzenia z odkrywaniem męskiej zagadki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tak samo jak TY. Nie jestem jakąś osobą, w której życiu alkohol jest częstym gościem, ale czasem się tyle wszystkiego nazbiera, że trzeba coś z tym zrobić :D

      Usuń
  4. Czasem i taki wieczór jest potrzebny:)

    OdpowiedzUsuń
  5. pijcie na zdrowie, a facetów my kobiety nigdy nie zrozumiemy, a tym bardziej oni nas.

    OdpowiedzUsuń
  6. próbuję chyba codziennie rozkminić facetów. z koleżanką. szczególnie na wykładach. cholera, byłam 4 lata w związku z facetem, którego w sumie nie znałam! -.-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to witaj w klubie. Też mam taki związek za sobą.

      Usuń
  7. Czasem most musi się zerwać, żeby ktoś wyciągnął z tego wnioski i zbudował bardziej stabilny i mocniejszy.
    Mam nadzieję, że się między Wami ułoży ;)

    A takie wieczory czasem są bardzo potrzebne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czyli nie jest lepiej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie ciężko jednoznacznie dać odpowiedź.
      W pewnych kwestiach jest lepiej, ale pozostają jeszcze inne, które chyba nie do końca udało nam się pozytywnie rozstrzygnąć.

      Usuń
    2. To mam nadzieję, że uda Wam się to rozstrzygnąć :).
      W sumie u mnie jest podobnie.

      Usuń
  9. My nie zrozumiemy facetów, oni nas też nie.

    Aż tak źle w Twoim związku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aż tak źle może nie.
      po prostu rozmijamy się w pewnych kwestiach i próbujemy wypracować jakiś kompromis, ale póki co średnio nam idzie.

      Usuń
    2. Trzeba próbować dalej, do skutku. :)

      Usuń
  10. Chodzi o to, że faceci są prości. I tyle ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli to co mówią powinnam odczytywać dosłownie?

      Usuń
  11. Barman się nie odezwał nic?
    Trzeba ten most poprawić zapewne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wiesz coś tam gadał ;)
      poprawiamy ;)

      Usuń
    2. Ale nie zwracałyście na to pewnie uwagi?
      Bardzo dobrze, jak tak :)

      Usuń
    3. No i dobrze :D

      Usuń
  12. barman nic nie dodał od siebie? aż dziwne.
    hmm wieczna singielka, ktoś jak ja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. och, no coś tam zagadał, ale to w końcu facet, jego zdanie się nie liczy :P

      Usuń
    2. hehe szkoda czasu na konwersacje z nim ;p

      Usuń
    3. chyba że ładny.. :D

      Usuń
  13. I jak? Zrozumiałyście facetów? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czemu na drewnianym moście? Wasz związek nie ma solidniejszych podstaw?

    OdpowiedzUsuń
  15. ooo, już sobie to wyobrażam! ja wieczna singielka i Ty! aleee... co ma wisieć - nie utonie - no! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam nic przeciwko naszemu duetowi w barze :D

      Usuń
    2. a ile Ci potrzeba do szczęścia? bo mnie niewiele :D

      Usuń
  16. my nie zrozumiemy facetów, a oni nie zrozumieją nas ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Taka nasza natura, taki nasz los:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Facetów nie da się zrozumieć... Ja dogłębnie próbuję tego od 3 lat i marnie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kiedy się drinkuje żadna godzina nie jest nieprzyzwoita!

    OdpowiedzUsuń
  20. Zrozumieć facetów - mission impossible. :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Barman pewnie wiedział wszystko, tylko go nie zapytałyście, dlatego tak patrzył :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudnie być singlem ;)))

    OdpowiedzUsuń
  23. osobiście uważam, że mężczyźni są mało skomplikowani:)
    Przynajmniej ten mój:)

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Dziękuję za poświęcony mi czas. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz słowo od siebie.(jeśli nie jesteś z bloggera, proszę o pozostawianie swoich adresów, żebym mogła zajrzeć również do Ciebie).
Zastrzegam sobie prawo do usuwania komentarzy użytkowników anonimowych, jak również komentarzy chamskich, wulgarnych i cechujących się brakiem kultury.