Tu chodzi o to by od siebie nie upaść za daleko
Kiedy długo drugie nie widzi pierwszego
Bo chodzi o to by od siebie nie upaść za daleko
Nawet jeśli czasem między nami wykipi mleko*
Czasami jesteś taki nieosiągalny. Czasami się ode mnie odsuwasz. Mam wtedy wrażenie, że dzielą nas setki kilometrów. Granica nie do przebycia. Albo, że między nami tworzy się przepaść. Głęboka szczelina. Stoję na krawędzi. Spod moich stóp sypią się ostrzegawcze kamyczki. Nie słyszę, by uderzały o dno. Wystarczy tylko jeden malutki kroczek i spadnę. Zatracę się w Tobie całkowicie. Ulegnę. Pozwolę sobą manipulować, pomimo tego, że obiecałam sobie kroczyć własną ścieżką, albo nie, inaczej, pomimo tego, że chciałam połączyć nasze dwie ścieżki.
Czasami mam wrażenie, że jestem oderwana od rzeczywistości. A czasami wręcz odwrotnie, bo przecież podobno kobiety kochają takich drani.
Choć może to określenie nie pasuje do Ciebie w stu procentach.
W końcu wiem, że się starasz. W zasadzie wierzę nawet w to, że mnie kochasz.
Ty po prostu jesteś cholernie uparty, niezależny i o zgrozo!, masz głęboko w poważaniu zdanie innych.
Cóż, czy czegoś mi to nie przypomina? Ależ tak! Jestem taka sama!
Pewnie dlatego tak bardzo mnie do Ciebie ciągnie, ale też dlatego tak trudno nam się czasami porozumieć...
Dzień dobry
Kocham cię
Już posmarowałem tobą chleb
Dzień dobry
Kocham cię
Nie chcę cię z oczu stracić, więc
Jeszcze więcej, jeszcze więcej, jeszcze więcej
DZIEŃ DOBRY
Kocham cię
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje
Para-moje
Para-twoje
Onomatopeiczne
Paranormalne
Paranoje
We dwoje*
_____________________
*Strachy na Lachy "Dzień dobry, kocham cię" klik
Czuję... jakbym czytała o moich relacjach z moim Ukochanym... dlatego tak ciężko cokolwiek mi napisać.
OdpowiedzUsuńto chyba jesteśmy obie w tej czarnej dupie.
UsuńNie chcę tego potwierdzać, ale chyba tak jest.
UsuńOby udało Ci się rozwiać wszystkie wątpliwości, a przede wszystkim zrozumiała siebie. To chyba jest najtrudniejsze...
nawet mi nie mów.
Usuńjesteśmy po rozmowie.
nadal jestem w czarnej dupie.
chociaż może o odcień jaśniejszej, niż wcześniej.
Ty jesteś po rozmowie, a ja nadal nic nie wiem :(.
UsuńTo mam nadzieję, że będzie coraz jaśniej :P.
Nie zamartwiaj się niepotrzebnie.
mam wrażenie, że zbyt wiele o tym wszystkim rozmyślam.
Usuńz igły robię widły.
Ja mam podobne wrażenie, jeżeli o mnie chodzi.
UsuńI chciałabym to zmienić...
ja też, ale ostatnio nie potrafię.
UsuńTo może powinnyśmy odpocząć od tego, co nas męczy...
Usuńbo ja też nie potrafię...
ja się dziś wygadałam przyjaciółce i pomogło mi jej spojrzenie.
Usuńmam mocne postanowienie, że przestaję o tym myśleć. oby się udało!
A ja postanowiłam już nie dręczyć moich bliskich moimi humorami, więc albo trzymam to w sobie albo coś napiszę na blogu.
UsuńUda się :) :*.
Musi.
UsuńA pisać naturalnie o tym będę.
Choć postaram się nie być monotematyczna, no ale jednak wygadać się jest dobrze ;)
Bez wątpienia :).
UsuńPisz, pisz... ale mam nadzieję, że będą to już dobre wieści :).
Ja także.
UsuńChoć właśnie dziś zdałam sobie sprawę z tego, że przecież nie tylko wokół niego moje życie się kręci.
To tak... jak ja Ci dziś napisałam...
UsuńJack Daniel's jest już u Ciebie? Spędzasz z Nim wieczór? ;p
i właśnie po części dzięki Tobie sobie to uświadomiłam.
Usuńspędzam z nim wieczór, ale myślę, że to niebezpieczne połączenie, jeśli dodać do tego telefon od niego i naszą kolejną gorącą dyskusję.
och, ja zawsze pakuję się niezwykle skomplikowane relacje. ciekawe czy kiedyś będzie inaczej.
Oby nam ta świadomość coś dała.
UsuńTo rzeczywiście może być niebezpieczne połączenie, szkoda, że pod innym względem ona nie była gorąca ;p, przynajmniej byłaby miła.
Tego Ci nie powiem, ale widzę, że coś nas łączy, tzn. skomplikowane relacje.
och, no cóż nie miałabym nic przeciwko, żeby pod innym względem była miła- przynajmniej byłyby szanse na pozytywne doznania.
UsuńA tak pozostają mi doznania z Jackiem :D
tak, faktycznie łączą nas popaprane relacje z facetami. ech.
Przynajmniej nie zostałaś bez doznań - bo jest Jack :D.
UsuńOby i te relacje się zmieniły ;), jednak wolę, żeby przynajmniej były normalne ;p, już nie muszą być cudowne :D.
Jack rulezz :D
Usuńcudowne zdecydowanie nie, bo wiesz, wtedy byłoby chyba nawet zbyt nudno.
Szczypta pikanterii jednak jest fajna, ale aż tak popaprane jak jest to u mnie to już przesada.
:D.
UsuńU mnie to też przesada. Właśnie się wyładowałam, oczywiście na Nim.
jestem dobra w wyładowywaniu się na nim. ostatnio nie mówi do mnie inaczej, niż złośliwcu.
Usuńjak na to zareagował? może powinnaś zaczekać z tym wszystkim aż się nie spotkacie na żywo? A do tego czasu przemyśleć sobie na czym Ci zależy?
Niestety nie wiem, bo dostałam od Niego smsa... który lekko mnie zirytował.
UsuńNie chce mi się już o tym myśleć.
Tak więc najlepiej będzie, jak zmienimy temat.
UsuńCo planujesz robić dzisiejszego wieczoru? :)
Miałam uczcić z bliskimi wczorajsze święto ;p.
Usuńno tak, w końcu coś nam się od życia należy!
Usuńbaw się więc dobrze! :)
W sumie tak :)
Usuńtylko jakoś mi się tego wszystkiego odechciało :(.
mam nadzieję, że jednak świętujesz :)
UsuńJakoś nie wyszło, bo zapragnęłam rozmowy z Nim.
UsuńI źle dla mnie to się skończyło, ale dziś zaczął się lepszy dzień - mam taką nadzieję.
Jak Ty się czujesz?:) Jack sprawdził się w swojej roli?:)
sprawdził się- on nigdy nie zawodzi.
Usuńdziś się z nim widzę- będzie interesująco.
To dobrze :).
UsuńMam nadzieję, że będzie to interesująco miłe spotkanie :).
Pozdrawiam ciepło :*.
W związku nigdy nie jest kolorowo, zawsze jest coś co nas dręczy co nam przeszkadza. Ta miłość nas utrzymuje jednak
OdpowiedzUsuńczasami nas też niszczy.
UsuńAle nie wolno się poddawać i trzeba walczyć o swoje
Usuńnie wiem czy taka walka zawsze ma sens.
Usuńale to czas pokaże
Kurde same problemy z tymi facetami
Usuńbo faceci są jak dzieci.
UsuńA my musimy ich pomatkować
Usuńnie lubię matkowania :D
UsuńWięc jakoś inaczej trzeba działać :D
Usuńjak? :D
UsuńRozmawiać dużo rozmawiać
UsuńAle i tak wszystko będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńoby!
UsuńPięknie się dobraliście. :P
OdpowiedzUsuńnie ma co nie?
UsuńA podobno to przeciwieństwa się przyciągają :P
Usuńzawsze jest wyjątek od reguły:P
UsuńCzasami wydaje mi się, że w miłości nie obowiązują żadne reguły. :)
Usuńi zdaje się, że faktycznie tak jest.
Usuńto istna dżungla.
Tak jest ciekawiej.
Usuńciekawiej, bardziej podniecająco, intrygująco, ale też bardziej boleśnie
UsuńTak to już w życiu jest. Czasem trzeba przecierpieć pewne rzeczy, żeby potem bardziej docenić szczęście.
Usuńmądrze mówisz. :D poleję Ci Jacka Danielsa, chcesz? :D
UsuńJezu, no pewnie że chcę!
Usuńgłupia ja, więcej nie będę pytać tylko luchnę do szklanki, stukniemy się i do dna! :D
UsuńKluczem do wszystkiego jest miłość,jeśli prawdziwa to wszystko inne jest dodatkiem i w jej blasku traci znaczenie. Wady ukochanej osoby musimy pokochać (a przynajmniej tolerować) inaczej związek zrobi się nie do wytrzymania. takie jest moje skromne zdanie:)
OdpowiedzUsuńwiem, że masz rację. i właśnie próbuję rozpracować to, jak jest u nas.
UsuńJak się dwóch uparciuchów dobierze, to wtedy iskrzy. Najważniejsze jest jednak, żeby być szczerym i mieć do siebie zaufanie:)
OdpowiedzUsuńbyleby tylko się nie spalić od tych iskier.
UsuńTo fakt, wtedy już jest coś nie tak. Raczej powinny przypominać, hm... zimne ognie? Takie iskierki powinny być symbolem tego, że jest dobrze :D
Usuńw teorii zawsze łatwo to wygląda, a w życiu się niestety lubi skomplikować.
UsuńJeśli już rozróżniamy teorię od praktyki, to mimo wszystko wolę to drugie :)
Usuńw zasadzie ja także.
UsuńNie ma to jak związek dwóch rogatych dusz - ciekawie jest i fascynująco, ale ten upór czasem prowadzi donikąd...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
masz rację. fascynujące doznania, nie można sie nudzić, tylko dokąd nas to zaprowadzi?
UsuńWprost do piekielnego kotła ;):P
Usuńmożliwe, że będziemy się tam smażyć :P
UsuńGorąco, upojnie i wesoło :)
UsuńTrudny charakter, jeśli chcesz z nim być, musisz go zaakceptować, jeśli nie jesteś w stanie, musisz go zostawić.
OdpowiedzUsuńnajgorsze jest to, że sama jestem takim trudnym typem.
UsuńTo powinniście się rozumieć.
Usuńi rozumiemy się, ale nie we wszystkim.
UsuńWtedy powinniście umieć sobie wyjaśnić to i owo.
Usuńa co wtedy, jeśli jego wyjaśnienia mnie nie satysfakcjonują?
UsuńPowinnaś mu to powiedzieć. Niech stara się bardziej.
Usuńmoże i tak.
UsuńNie bój się, przecież nie obrazi się, jak z nim o tym pogadasz.
Usuńa nawet jeśli to chyba będzie największym dowodem, że jest jeszcze niedojrzałym emocjonalnie dzieckiem, prawda?
UsuńTak i wtedy należy kopnąć go w dupę. I nawet nie ma czego żałować.
Usuńi będzie to kop zasadzony stopą w bucie z ogromną szpilką :D
UsuńI długim czubkiem ;)
Usuńtakich z długim czubkiem nie mam, ale może nie będzie konieczności by takowe kupować.
Usuńo jejkuuuu jakbyś to z mojej głowy wyciągnęła!
OdpowiedzUsuńkolejna osoba mający podobny problem? niedługo chyba założymy klub :P
Usuńtak sie zastanawiam.. Wy jestescie razem?
OdpowiedzUsuńuwielbiam te piosenke <3
Jesteśmy.
Usuńja też! :)
Jak długo? :)
UsuńW każdym związku myślę są takie niedopowiedzenia, zgrzyty, szczególnie, gdy ludzie są do siebie podobni. U nas też tak jest, jestesmy podobni i czesto nie mozemy sie przez to dogadc [uparciuchy].
Czasami tez mam watpliwosci, ale chyba nie ma milosci bez watpliwosci.
w maju będą 2 lata (!)
UsuńTwoje słowa są jak miód dla mojego serca.
prócz tego rozmawiałam z przyjciółką i jej spojrzenie też nadało temu lepszy wydźwięk.
chyba masz rację. w każdej dziedzinie naszego życia istnieją wątpliwości.
długo :)) zazdroszczę takiego stażu :)
UsuńTwoje słowa też dodają mi otuchy, bo czasami już myślę, że tylko u nas takie burze, tylko my się nie dogadujemy, a nuż to nie to... Ale chyba każdy tak ma i trzeba po prostu dużo rozmawiać, pokonywać trudności razem:)
och, a więc i my nie jesteśmy jedyni. To już kolejna taka wypowiedź.
UsuńMoże czasem mamy zbyt idealistyczne podejście?
możliwe.. ja to bym chciała tak na spokojnie, bez zgrzytów, bez nerwów, bez kłótni...
Usuńale z drugiej strony dopóki są zgrzyty i kłótnie to znaczy, że nam na sobie zależy. a jak tego zabraknie, to chyba znak, ze wdziera się obojętność.
Usuńu mnie to ostatnio sie pojawia, kurwa.
UsuńCzasem trudno znieść człowieka, który myśli inaczej od Ciebie, jednak chyba o to chodzi :)
OdpowiedzUsuńoj trudno. ale czasem jeszcze trudniej jest już nie musieć go znosić.
Usuńteż tak uważam :)
Usuńwięc może trzeba się tego trzymac ^^
może tak.
Usuńzłapię się i kurczowo będę ściskać :D
i to najważniejsze ;)
Usuńobym tylko tym ściskaniem jakiejś krzywdy nie zrobiła :D
Usuńwiesz, to tak delikatnie ściskaj czy coś :D
UsuńTak czasami jest, że przepaść się tworzy. A potem nagle sie okazuje, że wyskatrczy zrobić krok a zamiast spadać przechodzisz po niewidzialnych płytkach, a to co czeka na drugim końcu to właśnie uśmiech :)
OdpowiedzUsuńoby tylko ten most się w połowie nie posypał.
UsuńCzyli nie przeciwieństwa się przyciągają? :) W Waszym związku musi aż iskrzyć czasami. Wtedy wiele zależy od umiejętności pójścia na kompromis.
OdpowiedzUsuńw naszym wypadku ta zasada się nie sprawdza.
Usuńo tak, iskrzy i to mocno. i to jest ekscytujące, ale i czasem bardzo męczące.
Właśnie u większości się nie sprawdza, to chyba truizm.
UsuńKażdy medal ma dwie strony, ważne, żeby przeważały plusy :)
no bo w sumie chyba szuka się ludzi o podobnych zaintersowaniach itp.
UsuńTylko czasami wcale nie jest to łatwe.
UsuńGdyby związek był cały czas idealny, bez tych cichych dni i chwilowych separacji nie było by tak ciekawie;)
OdpowiedzUsuńpewnie tak i pewnie wtedy szybko byśmy się sobą znudzili.
UsuńZwiązki, związki, związki wszędzie! :D SNL lubię bardzo, a i fankę hs witam ;)
OdpowiedzUsuńbo związki kłopotliwe są , dlatego o nich dużo słychać :D
UsuńCzęsto zdarzało mi się z rana śpiewać słowa tej piosenki, gdy obok leżała piękna kobieta i miałem dobry humor. Dobrze, że każde z Was ma własne zdanie i uparcie go broni. Właśnie takich ludzi sobie cenię najbardziej.
OdpowiedzUsuńtylko ciekawe jak na tym wyjdziemy.
UsuńJedno jest pewne... Nie będziecie się nudzić :)
Usuńpewnie masz rację.
Usuńprzekonamy się jak to dalej będzie.
A mówią, że to przeciwieństwa się przeciągają, a tu proszę - całkiem odwrotnie :)
OdpowiedzUsuńI nie wiadomo czy to dobrze, czy źle.
UsuńJesli chodzi o mnie i mojego H. To jestesmy w jednej linii, ale to ja kocham teatr i sztuke, a on, on,on, nie. :D
OdpowiedzUsuńNo, rozczarowalam sie :C
I dziekuje.
to jeszcze nie jest nic strasznego :D
Usuńnie ma za co :)
Grunt to próbować przekroczyć granice. W końcu jesteś Optymistyczną, czyż nie? :)
OdpowiedzUsuńjestem.
Usuńdlatego powoli staram się budować most, który połączy dwie krawędzi przepaści.
No u mnie też długo trwało z tym happysadem. Z 3 lata, zanim ich zaczęłam słuchać C:
OdpowiedzUsuńbo oni tak działają, powoli, ale skutecznie :D
Usuńpomiędzy dwoma charakternymi duszami czasami musi dojść do spięć... ale będzie dobrze, zobaczysz :)
OdpowiedzUsuńlubię tę piosenkę tak btw :D
to się okaże. jestem mocno sceptycznie nastawiona.
UsuńHm, coś nie tak między wami?
OdpowiedzUsuńjest dziwnie.
UsuńCo to znaczy dziwnie?
UsuńPowoli staram się rozkręcić, może nowy wygląd mnie bardziej zmotywuje:)
OdpowiedzUsuńOptymistyczna przecież jakbyśmy się we wszystkim zgadzali to to by było taaakie nudne! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo optymistycznie. Kocham Cie to bardzo silne słowo ♥
OdpowiedzUsuńMoże obserwujemy?